Reżyser „Die Hard” potwierdza, że ​​to świąteczny film

Spisie treści

Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Die Hard w moich oczach był i zawsze będzie filmem bożonarodzeniowym. Bruce Willis zgadza się, podobnie jak scenarzysta Steven deSouza. Teraz debatę można wreszcie zakończyć po tym, jak dyrektor John McTiernan dał swoje dwa centy.

Niedawno w wywiadzie dla Amerykańskiego Instytutu Filmowego McTiernan omówił „jak Die Hard stał się świątecznym filmem” podczas chaotycznej 12-minutowej rozmowy.

Co zaskakujące, McTiernan cytuje To jest wspaniałe życie jako inspiracja do hitu akcji, który zmienił Willisa w gwiazdę. „W szczególności sekwencja Pottersville” – wyjaśnia McTiernan. „Co się dzieje, gdy zły bankier robi w społeczności to, czego chce, a George nie przeszkadza mu to powstrzymać. I jest to najbardziej wyraźna demonstracja i krytyka uciekającego, nieuregulowanego kapitalizmu kowbojskiego, jaka kiedykolwiek pojawiła się w amerykańskim filmie”.

Chociaż nie widzę podobieństw między samobójczym Georgem Baileyem Jimmy'ego Stewarta a uzbrojonym w broń Willisem Johnem McClane'em, McTiernan jasno mówi, że chciał, aby McClane przypominał Baileya. Rozmawiając z producentem Joelem Silerem, wspominał: „Powiedziałem: „Ok, jeśli chcesz, żebym nakręcił ten film o terroryzmie, chcę zrobić go tam, gdzie bohater z pierwszej sceny, kiedy kierowca limuzyny przeprasza, że nigdy nie był w limuzyna wcześniej, bohater mówi: „W porządku. Nigdy wcześniej nie jeździłem limuzyną”. Bohater z klasy robotniczej. Cokolwiek powiesz, McTiernan.

Chociaż nie zamierzał Die Hard stać się drugim największym świątecznym filmem wszech czasów (Święta Bożego Narodzenia w National Lampoon dostaje pierwsze miejsce), McTiernan wyjaśnia: „Radość, która z tego wynika, sprawiła, że powstał bożonarodzeniowy film. I to jest naprawdę najlepsze, co mogę ci o tym powiedzieć.

Więc masz to, Die Hard jest oficjalnie świąteczny film. Koniec dyskusji.

Będziesz pomóc w rozwoju serwisu, dzieląc stronę ze swoimi znajomymi

wave wave wave wave wave